Wodzisław: Piknik rodem z PRL z okazji 1 maja

3
166
fiat.jpg

Pochody pierwszomajowe odeszły już do lamusa historii. Dzisiaj zamiast krwistych zapewnień o budowaniu socjalizmu na świecie, dumnie niesionych transparentów, magistraty wolą kusić rodzinną atmosferą na okolicznościowych festynach. Zobacz zdjęcia>>

 

Tak  było również w środę 1 maja w Wodzisławiu. Odpowiedzialni za organizację majówki zaserwowali mieszkańcom miasta piknik w realiach rodem z epoki późnego Gierka. Był saturator z sokiem, kiełbasa z pszenną bułką, nieśmiertelny czerwony goździk, małe białoczerwone flagi. Sferę usługową wypełnili chłopcy i dziewczęta jakby wycięci z książeczek o bohaterach komsomołu.

 

                                 

                         Wyścig myśli technicznej z głębin PRL

Socjalistycznej maskaradzie towarzyszyła wystawa dziesiątek pojazdów firmujących poprzedni ustrój. Pojazdów, których właściciele wyrwali je z paszczy czasu. Była czarna wołga, którą straszono warszawskie dzieciaki. Były dedeerowskie trabanty, o których fama mówiła, że wcześniej niż rdza dopadały je szczury. Były maluchy – te peerelowskie volksvageny, które odmieniły oblicze polskiej motoryzacji. Był Star i Nyska i Żuk. Było mnóstwo motorów. Junaki, WFMki, MZy i czeskie Jawy. Po wystawie część pojazdów wzięła udział w zorganizowanych wyścigach. W swoich kategoriach ścigały się motory, auta zagraniczne, nasz krajowy dorobek motoryzacyjny oraz dwusuwy.

Imprezie towarzyszyły pokazy ratownictwa drogowego. Akcję ratowniczą zorganizowaną dla pozorowanego wypadku przeprowadził Automobil Klub z Wodzisławia i Jednostka Ratownicza Gaśnicza nr 1. Oprócz tej akcji w namiocie automobil Klubu każdy mógł zaznajomić się z technikami pierwszej pomocy. Piknik potrwał do późnych godzin popołudniowych.

Imprezie towarzyszył pokaz akcji ratowniczej

Tekst i foto Leszek Iwulski