Świat nie jest taki zły

2
261
swiat nie jest taki zly

Pretekstem do spotkania z Haliną Kunicką była pełna poruszających wspomnień książka autorstwa Kamili Dreckiej.

Halina Kunicka – artystka wielkiego formatu, dama polskiej sceny muzycznej. Autorka kilkunastu płyt, z których trzy otrzymały złoty status. Piosenkarka występowała na scenach całej Europy i świata, m.in. w Izraelu, USA, Kanadzie i Australii. Jej twórczość została doceniona Honorowym Złotym Mikrofonem Polskiego Radia, który otrzymała podczas 52. Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu w 2015 r. W tym samym roku ukazała się książka autorstwa Kamili Dreckiej, która w formie obszernego wywiadu przedstawia szczere refleksje artystki. „Świat nie jest taki zły” to osobista, pełna wzruszeń i emocji opowieść o historii Haliny Kunickiej.

Jak przyznała wokalistka, wiele radości dostarczyło jej grono fanów, które licznie przybyło na spotkanie w wodzisławskiej bibliotece. Wydarzenie było niepowtarzalną okazją do rozmowy z kultową artystką oraz wysłuchania genezy powstania książki. „Świat nie jest taki zły” to idealna propozycja dla fanów ciekawych biografii i podróży w głąb człowieka. Jak mówi H. Kunicka, tytułowe hasło stało się jej życiowym credo, dzięki któremu stara się zawsze dostrzegać jasną stronę życia. Artystka podczas spotkania wspominała początki swojej muzycznej drogi, do której zachęciła ją mama. W jej domu rodzinnym często grało się na pianinie, śpiewało harcerskie piosenki czy poznawano kabaretowy repertuar.

– Gdy miałam szesnaście lat, zdałam maturę i nie wiedziałam, co dalej. Nie miałam zdecydowanej miłości do jakiejś dziedziny. Mama zasugerowała mi kierunek prawniczy i tak też się stało – wspomina artystka. Przełomem w jej życiu był udział w konkursie organizowanym przez Polskie Radio, do którego namówiła ją mama. Drugie miejsce zaowocowało masą propozycji wokalnych i otwarciem drzwi do muzycznego świata.

Na pytanie o szczególnie ważny dla siebie utwór Halina Kunicka nie potrafi odpowiedzieć. Wskazuje jednak tekst, który zajmuje w jej sercu szczególne miejsce. – Słowa do niej napisała osoba bardzo ważna w moim życiu. Za każdym razem śpiewam ją z ogromny wzruszeniem, bo wiem, że już nigdy nic dla mnie nie napisze. Mówię o utworze „To były piękne dni”, autorem tekstu jest Lucjan Kydryński – wspominała artystka w wodzisławskiej bibliotece.

Dama polskiej sceny muzycznej podkreślała, jak ważna jest dla niej obecność publiczności. Emocje związane z wizytą w Wodzisławiu Śląskim porównała do tych sprzed lat, które towarzyszyły jej na deskach sali koncertowej w paryskiej Olympii. – Mam ogromny szacunek dla swojej publiczności – dodała na koniec.

c
Fot. Gazeta Wodzisławska