Ofka Piastówna – błogosławiona księżniczka z Raciborza

139
719

Dla wielu mieszkańców losy Eufemii Raciborskiej są elementem tożsamości miasta.

W tym roku mija 660 lat od śmierci siostry Eufemii Piastówny Raciborskiej. Raciborska księżniczka poświęciła swoje życie posłudze zakonnej i stała się ważną osobą w historii miasta.

Eufemia Raciborska żyła w XIV wieku. Jej ojcem był książę raciborski Przemysław, a matką – księżniczka mazowiecka Anna. Imię Eufemia odziedziczyła po swojej babce ze strony ojca, żonie księcia Władysława Opolskiego. Forma „Ofka” jest spolszczeniem greckiego imienia. 9 kwietnia 1313 r. księżniczka Eufemia opuściła zamek na Ostrogu, gdzie spędziła dzieciństwo i wstąpiła klasztoru dominikańskiego, który mieścił się w obecnym Muzeum i Zespole Szkół Ekonomicznych. Wniosła do zgromadzenia pokaźny posag, jednak sama żyła w ubóstwie. Dwa razy sprawowała funkcję przeoryszy. Zmarła 17 stycznia 1359 r. w opinii świętości. Od 2012 r. w diecezji opolskiej trwają przygotowania do procesu beatyfikacyjnego.

W styczniu w raciborskim muzeum odbyła się konferencja poświęcona jubileuszowi 660-lecia śmierci Eufemii Raciborskiej. – Czas mija, lecz pamięć o Eufemii trwa – mówił podczas spotkania prezydent Raciborza Dariusz Polowy. Podkreślił, że pamięć ta jest bardzo żywa, tak żywa, że mieszkańcy wybrali Ofkę raciborzanką tysiąclecia. – To świadczy o wielkości tej postaci – ocenił i przyznał, że dla raciborzan jest ona z jednej strony darem, z drugiej wyzwaniem w wymiarze wspólnotowym oraz religijnym.

O Piastównie pamiętają także uczniowie raciborskiego Ekonomika, którzy uczcili pamięć swojej patronki już po raz piąty. Głos zabrał m.in. wiceprezydent Raciborza Michał Fita, który zauważył znaczący związek między charakterem szkoły a sylwetką Eufemii, którą nazwał średniowieczną ekonomistką. Gościem specjalnym był Piotr Stefaniak – autor wielu publikacji poświęconych świątobliwej Eufemii i ziemi raciborskiej. Obchodom towarzyszyło przygotowanie przez młodzież kapsuły czasu, w której zgromadzono prezentacje klasowe „dla potomnych”.

KP
Fot. Iwona Kwapisz