Edukacja ekonomiczna – dziś i jutro

0
186
bartlomiej gabrys

W dobie zmian ustawowych w edukacji branżowej jednym z najważniejszych jest potrzeba wdrażania nowej wiedzy u nauczycieli. Z kierownikiem studiów z zakresu przedsiębiorczości dla nauczycieli Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach, Bartłomiejem Gabrysiem, rozmawiamy o zmianach systemowych, jakie wprowadza uczelnia.

Znajomość podstawowych pojęć ekonomicznych czy wiedza o funkcjonowaniu instytucji finansowych to absolutne minimum, które powinien znać każdy człowiek wchodzący w dorosłe życie. Choć w szkołach średnich w podstawie programowej przewidzianych jest 30 h zajęć z przedsiębiorczości, ich przebieg pozostawia wiele do życzenia. Dziś są mocno schematyczne i w niewielkim stopniu pozwalają na zdobycie doświadczenia i wiedzy w sposób praktyczny i angażujący.

Nie chodzi tutaj o kolejne dodatkowe zajęcia. Metodą jest raczej wprowadzenie sposobu myślenia ekonomicznego, żeby nauczyć się podejmować trafne życiowe decyzje. W ofercie edukacyjnej powinny się znajdować tematy interesujące uczniów: inwestowanie pieniędzy, oszczędzanie, planowanie kariery zawodowej oraz zakładanie własnej firmy. Jak to zrealizować?

Pamiętamy organizowane przez nauczycieli wyjścia do teatrów, sprzątanie świata czy kilkudniowe wycieczki, na które czekało się cały rok. Wszystko było zorganizowane, dopięte na ostatni guzik, a naszym zadaniem było tylko stawić się na miejscu i dobrze się bawić. A gdyby tak wycieczkę potraktować jak projekt? Jeśli obowiązkiem uczniów byłoby opracowanie trasy, weryfikacja kosztów, wybór atrakcji, wskazanie potencjalnych zagrożeń oraz podsumowania wyjazdu, mogliby się nauczyć znacznie więcej – a to wszystko elementy zarządzania projektami.

Podczas lekcji matematyki uczniowie mogą się nauczyć, jak rozliczać podatki. Niech liczą RRSO, żeby w przyszłości wiedzieli, w jaki sposób poznać całkowity koszt pożyczki! To powinno dać im możliwość radzenia sobie z nieuczciwymi ofertami i przykrymi dla portfela konsekwencjami nieprzemyślanych kredytów czy pożyczek.

Niech lekcja wiedzy o społeczeństwie stanie się godziną obywatelską, podczas której będzie można opowiedzieć, czym np. różni się państwo o ustroju socjalnym od państwa o ustroju liberalnym. By młodzi obywatele dowiedzieli się, jak w każdym z tych systemów postrzega się rolę państwa w kwestiach przedsiębiorczości, opieki zdrowotnej czy świadczeń emerytalnych.

Na zajęciach z przedsiębiorczości uczniowie mogą poznać zasady zakładania działalności gospodarczej i jej prowadzenia. Kiedy zrozumieją mechanizmy rządzące wydatkami Państwa uświadomią sobie, że rząd nie ma żadnych swoich pieniędzy, a ich posiadanie w budżecie jest wyłącznie konsekwencją roli Państwa jako kolekcjonera naszych podatków!

Taka zmiana podejścia do edukacji ekonomicznej jest potrzebna, aby zdynamizować proces edukacyjny. Stanie się on wtedy atrakcyjnym, przystępnym i społecznie pożądanym. Taka zmiana jest możliwa, gdy ma charakter systemowy, ale wymaga zaangażowania wszystkich stron procesu edukacyjnego. Kierując studiami podyplomowymi z zakresu przedsiębiorczości dla nauczycieli, wprowadziłem już część tych rozwiązań w życie. Teraz czas na podejście systemowe, do którego gorąco zachęcam.

Rozmawiał Ireneusz Burek