Ósmego lipca w kościele pw. św. Jerzego w Rydułtowach odbyło się spotkanie ks. Jarosława Cieleckiego z wiernymi nie tylko z okolicznych parafii, ale także z Gliwic, Katowic czy Opola. Składało się ono z pięciu części i trwało ponad cztery godziny. Po uroczystym wprowadzeniu relikwii zgromadzeni wysłuchali konferencji na temat życia o. Charbela i wnioskach płynących z jego nauki.
Jusuf Antun Machluf urodził się w Libanie w latach 20. XIX w. Mając 23 lata wspąpił do maronickiego zakonu i przybrał imię Charbel (Szarbel). W 1875 r. zamieszkał w pustelni poszcząc, modląc się i umartwiając. Zmarł w Wigilię Bożego Narodzenia 1898 r. Został pochowany zgodnie z zakonną tradycją, bez trumny, ubrany jedynie w habit.
Tuż po jego śmierci zauważono, że nad grobem utrzymuje się świetlista łuna. Niezwykłe zjawisko przyciągało coraz więcej wiernych i wreszcie władze klasztoru zdecydowały o przeprowadzeniu ekshumacji zwłok ojca Charbela. Okazalo się, że ciało zmarłego zachowało się w doskonałym staie, a parametry fizyczne (elastyczność, temperatura) odpowiadają cechom osoby żyjącej. Ponadto świadkowie dostrzegli wydzieliny określone jak krew i pot.
Ciało zostało umyte, osuszone i przebrane, a następnie złożone w drewnianej trumnie w klasztornej kaplicy. Mimo tych zabiegów wciąż sączyła się z niego substancja uznana później za relikwię – olej ojca Charbela. Niemal natychmiast do grobu zakonnika zaczęli pielgrzymować wierni, których zdaniem niezwykła ciecz przywracała zdrowie osobom chorym i niepełnosprawnym.
W 1926 r. rozpoczęto starania o uznanie mnicha za błogosławionego Kościoła Katolickiego. Po szczegółowych badaniach, ciało umieszczono w metalowej trumnie i zamurowano w grobowcu w kaplicy klasztoru. Ćwierć wieku później pielgrzymi odkryli, że z kamiennego grobu znów sączy się lepka ciecz.
Wreszcie w grudniu 1965 papież Paweł VI beatyfikował ojca Charbela, a w październiku 1977 r. ogłosił go świętym. Obecnie jego grób jest celem pielgrzymek, a olej uznano za reliwkię I stopnia.
Źródło: padrejarek.pl
Zgromadzeni w rydułtowskim kościele wierni usłyszeli, że o. Charbel chciałby powiedzieć współczesnym, że przede wszystkim powinni się wzajemnie miłować. Po konferencji wprowadzajacej odprawiono mszę świętą, a następnie poprowadzono modlitwę o uzdrowienie. Następnie udzielano indywidualnego błogosławieństwa olejem św. Charbela, a na zakończenie odśpiewano Apel Jasnogórski.
Następnego dnia, 9. lipca, podobne wydarzenie miało miejsce w parafii pw. Matki Boskiej Częstochowskiej w Wodzisławiu Śl. Tu również odprawiono uroczystą mszę św. oraz zorganizowano czuwanie modlitewne połączone z indywidualnym błogosławieństwem relikwiami.
Źródło: padrejarek.pl
Ksiądz Cielecki odwiedził nasz region na zaproszenie proboszczów rydułtowskiej i wodzisławskiej parafii, którzy z kolei przychylili się do próśb osób prowadzących w tych parafiach Domy Modlitwy św. Charbela. Nie wszyscy uczestnicy spotkania słyszeli jednak wcześniej o tym świętym, więc z ciekawością i uwagą przysłuchwali się konferencji i kazaniu ks. Cieleckiego. Dla wielu udział w tym wydarzeniu był przeżyciem niezwykle wzruszającym i ożywiającym wiarę.
oprac.
/kc/