KĘDZIERZYN – KOŹLE: Kontrolowana awaria a oszczędność wody

1
451
Kontrolowana awaria sposobem na oszczędność wody
MWiK współpracuje z naukowcami z Politechniki Opolskiej już od dawna. – W 2012 roku podjęliśmy pierwszą współpracę oraz rozmowy z Politechniką Opolską i na dzień dzisiejszy jesteśmy na początku realizacji wspólnego projektu badawczo – rozwojowego – mówi Barbara Ermisch- Lipniacka, prezes spółki MWiK w Kędzierzynie – Koźlu. Spółka udostępni badaczom swoją sieć do wypróbowania systemu nadajników pozwalających na szybką interwencję w przypadku awarii lub niewidocznego wycieku. Strony podpisały stosowną umowę, która  umożliwi przeprowadzenie badań. Jeśli eksperyment się powiedzie, możliwe, że spółka na stałe zamontuje detektory. Prezydent Sabina Nowosielska uważa, że to eksperyment, który w przyszłości może doprowadzić do opłacalnej inwestycji. – To kolejny przykład podejścia biznesowego. Zwykle najpierw realizuje się inwestycję, a dopiero później przychodzi refleksja, czy ta inwestycja nam się zwróci. Tu jest sytuacja odwrotna, bo najpierw zostaną przeprowadzone prace badawcze, które pokażą czy ta inwestycja jest potrzebna i czy warto wydawać na nią pieniądze. Eksperci z opolskiej uczelni przekonują, że projekt jest opłacalny. – To jest projekt realizujący założenia zrównoważonego rozwoju, opłacalny ekonomicznie, uzasadniony społecznie i zaawansowany technologicznie, a przy tym przyjazny środowisku – ocenia  Prodziekan ds. współpracy i rozwoju Politechniki Opolskiej prof. dr hab. Krzysztof Malik. Założeniem projektu jest opracowanie systemu diagnostycznego sieci wodociągowych, który umożliwi szybką lokalizację wycieków  i pozwoli  na przewidzenie awarii za pomocą komputerowej symulacji. Badacze uważają, że nowe rozwiązania technologiczne mogą okazać się pomocne właśnie w Kędzierzynie – Koźlu, gdzie system rurociągów jest rozmieszczony na dużej przestrzeni i z tego względu np. stopień  eksploatacji rur jest trudny do sprawdzenia. Najbardziej zdradliwe są szczególnie małe, niewidoczne wycieki. – Tak zwane wycieki kropelkowe pozostają nierozpoznane przez wiele tygodni, natomiast straty wody jakie są przez nie spowodowane są znaczne – uważa dr inż. Daria Wocka. Problem detekcji wycieków małych i umiarkowanych stanowił główną motywację do podjęcia realizacji tego projektu. – dodaje Wocka. Metody zastosowane przez badaczy będą weryfikowane eksperymentalnie w trakcie tzw. wycieków kontrolowanych. – Polega to na tym, że woda w konkretnej lokalizacji jest wylewana bezpośrednio z hydrantu do kanalizacji, natomiast system ma taki wyciek zarejestrować, a prosty i jasny komunikat ma trafić do dyspozytora – tłumaczy Wocka. System ma przede wszystkim przyspieszyć wykrywanie awarii, nie tylko wtedy, gdy zabraknie wody w bloku, ale też podczas zalania ulicy, czy magistrali. – Przy dużych awariach straty są znacznie poważniejsze, niż tylko koszty wynikające z naprawienia rury – uważają badacze i dodają, że największą korzyścią z zastosowanych metod będzie oszczędność wody i pieniędzy.  Realizacja projektu ma dać obopólne korzyści – Politechnika wzbogaci swój dorobek naukowy z kolei wodociągi skorzystają z nowatorskich rozwiązań. – Współpraca z Politechniką pozwoli  nam na wykorzystanie praktycznej wiedzy zdobytej podczas tych badań. Istotne jest również tworzenie partnerstwa pomiędzy światem biznesu, a światem nauki, tak aby te płaszczyzny wzajemnie się przenikały wykorzystując swoje doświadczenie, wiedzę i potencjał – powiedziała prezes MWiK  Barbara Ermisch- Lipniacka.